Wtorek. Plany wzięły w łeb. Ślizgawica była taka, na asfalcikach dojazdowych, że nie pamiętam takiej. Nawet nie dotarłem do lasu. Co ja będę ryzykował z tymi endoprotezami bioder. Przejechałem się tylko ciuchcią w te i nazad 😀
Zbigniew Kasprzycki - wyprawy rowerowe, głównie po lasach mazowieckich ale i po zakamarkach Warszawy. A tu malutkie "ciut" tras szczegółowo :) http://kasprzycki.eu/Trasy/
wtorek, 30 grudnia 2025
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dupa
Wtorek. Plany wzięły w łeb. Ślizgawica była taka, na asfalcikach dojazdowych, że nie pamiętam takiej. Nawet nie dotarłem do lasu. Co ja bę...
-
A oto tylko niektóre z moich map. Z ostatnich lat (a jeżdżę 28 😉 - w sumie ok. 350 tys. km. po Mazowszu. A mam od 20 lat dwie endoprot...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz