Chotomowskie okolice. Ale sie nawierciłem po tych lasach. Przypominając sobie miejscówki, które znam ho ho ho ho, albo i dłużej. Od wielu lat obserwuję tu okropną masakrę. Żywicą pięknie pachnie, fakt, ale widok tych zerżniętych sosen przyprawia mnie o mdłości. Dlatego nawet nie fotografowałem tego. Po co psuć ludziom humor. Tylko liściasty kawałek bliżej Chotomowa jest cały. To parę fotek "pstrykłem" 😀
Zbigniew Kasprzycki - wyprawy rowerowe, głównie po lasach mazowieckich ale i po zakamarkach Warszawy. A tu malutkie "ciut" tras szczegółowo :) http://kasprzycki.eu/Trasy/
piątek, 20 czerwca 2025
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rozruch
A taki poniedziałkowy rozruch. Cicho i spokojnie w lesie było. Trochę chłodno, ale bez przesady. Czapki nie założyłem a i rękawiczki miałe...
-
A oto tylko niektóre z moich map. Z ostatnich lat (a jeżdżę 28 😉 - w sumie ok. 340 tys. km. po Mazowszu. A mam od 20 lat dwie endoprot...















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz