środa, 25 września 2024

Wiocha zabita dechami :)

 

Tylko u synusia na wsi w lesie byłem. Spieprzył z miasta parę lat temu. Zazdroszczę mu 😅




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bagienka

 Miałem fart. Jak ruszyłem z Otwocka była maciutka mżawka. A potem o dziwo słoneczko sie pojawiło. Jak wracałem znowu się zachmurzyło, ale n...