Wczoraj przedzierałem się przez dżunglę bo coś mi sie pochrzaniło z mapami. Dziś lepsze sobie znaczniki ponastawiałem i było git. Bez przedzierania się. A to obok tego co wczoraj. Było super. A i pogoda marzenie.
Zbigniew Kasprzycki - wyprawy rowerowe, głównie po lasach mazowieckich ale i po zakamarkach Warszawy. A tu malutkie "ciut" tras szczegółowo :) http://kasprzycki.eu/Trasy/
piątek, 26 kwietnia 2024
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Stare śmieci
Jak zwykle nie miałem pomysłu. Już od bardzo dawna bez map jeżdżę. Wszystko na pamięć 😀

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz