Jak wyszedłem z domu z rańca było 8 stopni. Jak wracałem 27. 10 godzin po lesie. A muchów było.... Tylko jedną dziewczynę na koniu spotkałem. A tak, zero ludzi.
Zbigniew Kasprzycki - wyprawy rowerowe, głównie po lasach mazowieckich ale i po zakamarkach Warszawy. A tu malutkie "ciut" tras szczegółowo :) http://kasprzycki.eu/Trasy/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz