Tu zastąpił mi drogę łoś, olbrzym. Zbyt byłem wystrachany by mu zrobić fotkę. Dał nura w te bagna przepiękne. Las Bemowski. A te fotki to dzień później (byłem przygotowany ewentualnie, z telefonem i obstawą :) )ale go już nie było :)
Zbigniew Kasprzycki - wyprawy rowerowe, głównie po lasach mazowieckich ale i po zakamarkach Warszawy. A tu "ciut" tras szczegółowo :) http://kasprzycki.eu/Trasy/
sobota, 9 października 2021
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pusto.
Cicho wszędzie, głucho wszędzie.... co to będzie, co to będzie...Pustoooo. I na dojeździe i w lesie Nawet Św. Mikołaja nie było 😀
-
A oto tylko niektóre z moich map. Z ostatnich dwóch lat (a jeżdżę 25 😉) To naprawdę sporo kilometrów, grube, grube tysiące. Widać to dokła...
-
Ciut chłodno był rano. Za Otwockiem i Karczewem. Żywego ducha oczywiście :) . Jak zawsze z resztą 3 grudnia ma tych pięknych "zadu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz